6 stycznia – nad Wisłokiem
Oficjalnie pierwszy plener Nowego Roku spędziłem na poznawaniu okolicy, a dokładniej spacerowałem sobie wzdłuż i po Wisłoku. Zima jak na razie kiepska ale minusowe temperatury zdołały zamienić rzekę w naturalne lodowisko z licznymi wyrwami. Każdy krok poprzedzały uderzenia statywem o lód i późniejsze nasłuchiwanie czy nie pęka pod moim ciężarem…okazało się że nie jest ze mną tak źle albo pokrywa metrowa po prostu 🙂 Miłego oglądania.
- Wisłok w Kobylu…
- Wisłok w Kobylu…
- Wisłok w Kobylu…
- Wisłok w Kobylu…
- Frysztak…
- Kościół Narodzenia NMP we Frysztaku…