27 października – plenery w okolicy
Dzień rozpocząłem na Górze Niebyleckiej, widoki są tam trochę ograniczone przez linie wysokiego napięcia ale po odpowiednim ustawieniu można było coś ustrzelić:-)Miałem dosłownie godzinkę czasu przed pracą…ale udało się wszędzie w dolinach wędrujące mgiełki. Tatr i Bieszczad nie było widać, możliwe że znajdowałem trochę się za nisko. W tym samym momencie, na Liwoczu Bartek z Sewerynem podziwiali najwyższe polskie góry. Mi pozostało obserwować wschód słońca i wszystko co się działo przy tym dookoła…
którego ciepło coraz bardziej było czuć…
a promienie coraz to dalej się zapuszczały…
następny przystanek znalazłem w drodze na Pstrągową…
Zachód słońca spędziłem w Niewodnej…
warunki do obserwacji Tatr były po prostu świetne..
Łukasz znalazł sobie odpowiednie miejsce…
Tatry zajmowały dużą część horyzontu..
Brama Frysztacka powoli zachodzi już mgłą..
chłopaki dalej szukają kadrów…. Darek nie mógł ustać w miejscu 🙂