10-11 października 2015 – 20 Świtak – Bieszczady
Historia ta zaczęła się na warsztatach fotograficznych na których dostałem zaproszenie na Świtaka, czyli wyjście w góry na wschód słońca, dodatkowo w grupie wspaniałych kompanów 🙂 Była to jubileuszowa bo już 20 taka akcja, organizatorem jest Michał Sośnicki, prowadzący warsztatów w Pieninach. Okazało się że tym razem Świtakowcy zawitają na “mój” teren, czyli do Bieszczad. Nie mogłem takiej okazji przegapić. W sobotę ubłagałem żonę, zapakowałem aparat, statyw oraz trochę innych pierdół i wyruszyłem na południe. Michał i “Świtakowcy” czekali na mnie w Wołosatym, skąd wyruszyliśmy na Tarnicę, przeżyć tam zachód słońca. Na szczycie przywitała nas mgła……i nic więcej…..żadnego zachodu.
Wróciliśmy do samochodu i wyruszyliśmy do Bacówki Pod Małą Rawką, gdzie poznałem resztę ekipy. Po rozmowach poszliśmy spać z nadziejami przeżycia niesamowitego wschodu słońca na Wielkiej Rawce kolejnego dnia. Wszystko zapowiadało się nieźle …pobudka…gwiazdy widoczne…jest nadzieja….ale po wyjściu z lasu zostaliśmy sprowadzeni na ziemię… dodam że zmrożoną ziemię….mgła wszędzie….cicho wszędzie…wiało wszędzie…resztę możecie zobaczyć na zdjęciach 🙂
Zapraszam również do obejrzenia relacji Michała Sośnickiego.